Murmansk Winter Expedition: Dzien #3
Dzisiaj przejechaliśmy: 298 km
Odległość od domu: 995 km
Na poczatek zwiedziliśmy Dyneburg – miasto, w którym znajduje się ciekawa rosyjska twierdza.


Najważniejszym wydarzeniem dnia było przekroczenie granicy Rosyjskiej. Informacje zebrane przez nas na temat tego ekscytującego momentu możecie przeczytać tutaj.
W rzeczywistości okazało się że…
- Po łotewskiej stronie faktycznie odprawa graniczna idzie sprawnie.
- „130 samochodów dziennie” w przypadku strony rosyjskiej oznacza, że kolejka idzie straaaasznie powoli. W sumie przejazd zajął nam 4 godziny.
- Jest dużo szybsza kolejka, dla Rosjan
- ale my nie jesteśmy rosjanami
- Chcieliśmy być hop siup do przodu i przygotowaliśmy sobie wydrukowane wypełnione formularze celne. Nie, muszą być takie wypełnione tu i teraz.
- Wśród celników/pograniczników nikt nie mówi po angielsku. никто
- Kochamy Schengen. Warto doceniać to co się ma.
- Po raz pierwszy w życiu byliśmy obwąchiwani przez służbowego celniczego psa. Na szczęście nie wywąchał polskiej krakowskiej suchej 🙂


Na koniec dnia dotarliśmy do Pskowa i tu idziemy spać.
Poprzedni / Następny
W poprzednich odcinkach: